Dziś prezentujemy auto, które posiada już status legendy i wciąż jest z powodzeniem produkowane głównie na rynek USA. Ford Crown Victoria to samochód, który prawie każdy kojarzy choć nie każdy jest świadom skąd. Niezwykle popularne auto taksówkarzy i policjantów (90% floty mundorowej w USA to Crown Victorie). Jeden z ostatnich produkowanych prawdziwych krążowników szos. Samochód, który pomimo, że ma konstrukcję niezmienioną od ponad 20 lat, to ciężko go nazwać przestarzałym. Prawdziwa legenda i król amerykańskich szos!Produkcja Crown Victorii rozpoczęła się w 1955, kiedy to na rynek wyszło 2-drzwiowe 6-miejscowe coupe, które było jedną z oferowanych wersji modelu Ford Fairline. W 1979 w odpowiedzi na rosnącą sprzedaż konkurencyjnego Chevroleta Impali na rynek wchodzi nowa wersja – Ford LTD Crown Victoria. Jak wskazuje nazwa tego modelu był on produkowany w bazie modelu Ford LTD. Produkcja tej wersji trwała do 1991 roku.
Po rezygnacji z bazowania na modelu LTD, Ford przywrócił starą nazwę i w 1992 wypuścił na rynek pierwszą generację Forda Crown Victoria. Ten model będzie nas najbardziej interesował.
Ford Crown Victoria oprócz nowej-starej nazwy został znacznie przeprojektowany, bo jego wygląd i niektóre rozwiązania techniczne trąciły już nieco myszką. Z najważniejszych modyfikacji to całkowicie zmieniono bryłę nadwozia, która stała się bardziej zaokrąglona i opływowa. Pod maską znalazł się nowy silnik V8 o pojemności 4.6 litra osiągający moc 210 KM. Poza tym unowocześniono wnętrze i wprowadzono nowe rozwiązania w dziedzinie bezpieczeństwa (poduszki powietrzne dla kierowcy i pasażera, ABS, systemy kontroli trakcji).
Nowe oblicze tego modelu nie miało ciepłego przyjęcia. Krytycy zarzucali mi przede wszystkim zbytnie podobieństwo do innego samochodu Forda – Taurusa, który nota bene również przeszedł facelifting w 1992 roku. Szczególnie dużo uwag krytycznych dotyczyło przodu i tyłu nowej Crown Victorii. W odpowiedzi na te zarzuty Ford zdecydował się na dwie zmiany stylistyczne. Pierwszą przeprowadzono już w 1993 roku i wprowadzono przedni grill oraz odblaskowy pasek pomiędzy tylnymi światłami.
Spore zmiany, choć głównie dotyczące wyposażenia, wprowadzono w latach 1995-1997. Na rynku pojawiły się dwie wersje Crown Victoria (podstawowa) oraz Crown Victoria LX. Standardem stały się podwójne poduszki powietrzne, automatycznie chowana antena, przyciemniane szyby, ogrzewana tylna szyba. Wersja LX była bogatsza o automatyczną klimatyzację oraz system audio produkowany przez firmę JBL. Wprowadzono również niewielkie zmiany w zawieszeniu dzięki czemu samochód zaczął lepiej trzymać się drogi i łatwiej można go było kontrolować.
Ford Crown Victoria to solidna konstrukcja, która zbudowana jest na… ramie! Dzięki temu staremu ale bardzo wytrzymałemu rozwiązaniu model ten zyskał sobie sympatię wszystkich tych, którzy samochodu używają jako codziennego narzędzia pracy. Nie dziwi więc, że około 9 na 10 samochodów, którymi dysponuje policja to właśnie Ford Crown Victoria. Drugą grupą zawodową, która masowo wybiera ten model to taksówkarze. Nie zależnie od różnic w charakterze pracy obu grup, jedna i druga zgodnie twierdzą, że żaden inny samochód nie jest w stanie przetrwać trudów codziennej „służby”.
W Polsce używanego Forda Crown Victoria z roku 1997 można kupić już za około 20 tysięcy złotych. Wszystko zależy od wyposażenia i stanu auta. Ta ostatnia kwestia jest niezwykle ważna, bo koszta naprawy Crown Victorii są w Polsce bardzo wysokie. Poza tym należy się przyszykować na spore wydatki na paliwo – nasz krążownik szos potrafi lekką ręką spalić w mieście 20 litrów benzyny na 100 km. To i tak niewiele biorąc pod uwagę to, że pod maską jest silnik pojemności 4,6 litra. Ostatnią nieprzyjemną kwestią, która dotyczy tego samochodu to możliwość jego sprzedaży na rynku aut używanych. Trzeba zaznaczyć, że takie auta jak Crown Victoria nie cieszą się nawet średnią popularnością wśród potencjalnych nabywców. Jeśli już ktoś je nabędzie to jest on w dużej mierze amatorem dobrych amerykańskich wozów. Zaleta jest taka, że na rynku takich aut i jemu podobnych jest stosunkowo mało.
Kończąc warto zaznaczyć dla kogo jest to auto. Przede wszystkim dla miłośnika samochodów zza Oceanu. Takiego pasjonata, który nie baczy na kwestie ekonomiczne oraz ekologiczne i wie, że nie musi podążać za modą, trendami. Crown Vitoria to świetny wóz dla każdego kto chce połączyć wygląd i komfort limuzyny, wytrzymałość terenówki, przestronność minivana i osiągi dobrego coupe. Jednak jednocześnie jest gotów ponieść koszta związane z utrzymaniem takiej „hybrydy”.